piątek, 13 listopada 2009

some thoughts/myśli dnia codziennego

No i udało się :-) Myślałam o założeniu bloga już od jakiegoś czasu ale zawsze odkładałam działania na potem, potem, potem........A tu pomógł przypadek. Owiedził nas wczoraj sąsiad i pomógł w uruchomieniu nowego laptopa i od słowa do słowa szast prast i gotowe :-)
Ostanimi czasy buszuję po internecie a właściwie po blogach osób, piszących o urządzaniu własnych domów, mieszkań a zarazem tworzących unikatowe bibeloty. Miło jest cieszyć oko nietuzinkowymi rzeczami, na których odciśnięte jest nasze widzenie świata i patrzeć jak inni czerpią z tego radość. Cieszą mnie inspirjące fotografie i pomysły na wnętrza. Jak już jestem tak totalnie zdeptana, otwieram wtedy swój prywatny folder ze zdjęciami i myślę, że kiedyś i mnie uda się wyjść poza granice schematu meblowego........

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz