sobota, 6 marca 2010

OSZALAŁAM....



.....i kupiłam całą masę książek o hafcie krzyżykowym.

Parę miesięcy temu, przeglądając blogi trafiłam na blog pewnej australijki i zobaczyłam jakie cuda kwiatowe wyszywa krzyżykiem. Był to motyw tulipana z okładki jednej z najwiękrzych projektantek europejskich Thei Gouverneur. No i zaczęłam tropienie książek. Niestety wszystko to zakupy zagraniczne, kosztowne bardzo.

Jestem kwiatowym maniakie, nie da się tego ukryć. Na ścianch wiszą kwiaty w różnych wersjach: wyszywane, malowane, fotografowane, rysowane i te na plakatach itd. Jestem szczęśliwą posiadaczką 2 cudownych obrazów, ręcznie haftowanych, przedstawiających motywy roślinne mojej ulubionej projektantki, niestety już nieżyjącej, Gerdy Bengtsson. No i szast prast nowe hobby się szykuje. Przyjdze mi się nauczyć haftować krzyżykiem, żeby te wszystkie cudeńka wyhaftować, które do mnie przyjechały, a jeszcze 3 w drodze.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz