środa, 23 grudnia 2009
piernikowa opowieść
decoupage
piątek, 18 grudnia 2009
CANDY U IKI :-)
piątek, 4 grudnia 2009
czwartek, 3 grudnia 2009
wtorek, 1 grudnia 2009
poniedziałek, 30 listopada 2009
CANDY U SYLWI :-)
niedziela, 29 listopada 2009
decoupage
piątek, 27 listopada 2009
czwartek, 19 listopada 2009
zakręcony wieszak w stylu retro
wtorek, 17 listopada 2009
Już sama nie wiem czy dobrze jest mieć dom czy lepiej być posiadaczem mieszkania. Wczoraj, moja dobra dusza czyli Bratek, wymienił zepsutą pompę w ogrzewaniu i ciepło ruszyło pełną parą po 3 tygodniach leniuchowania. Niestety tak to bywa z systemami, że jak ruszysz jedną rzecz to inne też mają tendencje do psucia się. W związku z tym przeciek na kilku złączko/kształtkach a tu sezon grzewczy w pełni wrr.... No ale dom to system naczyń połączonych, więc historia miała swój finał w następnym pomieszczeniu, gdzie bojler stwierdził, że on wykonał swoje zadanie i idzie na emeryturę i odmaszerował, machając na dowidzenia. Rada nierada idę w sobotę kupić nowy bojler i tym razem ja pomacham nartom we włoskich Dolomitach na dowidzenia...
Aby doładować akumulatory pokazuje zdjęcie, jakie znalazłam w angielskiej gazecie parę lat temu, przedstawiające mały kącik w pokoju ale jakże słoneczny i urokliwy :-)
poniedziałek, 16 listopada 2009
zakątki
niedziela, 15 listopada 2009
Pozazdrosćilam dziewczynom wspanialych kompozycji, które z wielką przyjemnoscią oglądam i sama pstryknęlam fotki swojej kolekcji zielonosci. Dwa zielone kieliszki są cennym znaleziskiem na targu staroci W Londynie w Nothing Hill. Oj wspaniale miejsce, można oglądać godzinami, a co najważniesze można się targować :-)
piątek, 13 listopada 2009
A oto co znalazłam ostanio na stronie www.inhabitat.com. Nietuzinkowy sposób na zagospodarowanie patio lub słonecznej ściany na balkonie. Niestety zimowanie takiej oryginalnej doniczki w naszym klimacie jest dość kłopotliwe. Ostatecznie pomysł na hodowlę sukulentów może być inspiracją dla wyeksponowania innych roślin.
Oj marzy mi się się taki tajemniczy ogród.......
some thoughts/myśli dnia codziennego
No i udało się :-) Myślałam o założeniu bloga już od jakiegoś czasu ale zawsze odkładałam działania na potem, potem, potem........A tu pomógł przypadek. Owiedził nas wczoraj sąsiad i pomógł w uruchomieniu nowego laptopa i od słowa do słowa szast prast i gotowe :-)
Ostanimi czasy buszuję po internecie a właściwie po blogach osób, piszących o urządzaniu własnych domów, mieszkań a zarazem tworzących unikatowe bibeloty. Miło jest cieszyć oko nietuzinkowymi rzeczami, na których odciśnięte jest nasze widzenie świata i patrzeć jak inni czerpią z tego radość. Cieszą mnie inspirjące fotografie i pomysły na wnętrza. Jak już jestem tak totalnie zdeptana, otwieram wtedy swój prywatny folder ze zdjęciami i myślę, że kiedyś i mnie uda się wyjść poza granice schematu meblowego........
Subskrybuj:
Posty (Atom)